Prawdziwa, domowa a do tego bez użycia piekarnika- taka właśnie jest ta pizza. Co więcej, jest ekspresowa w wykonaniu, zrobiłam ją w 20 min, razem z wyrastaniem ciasta (!). A przepis postanowiłam przetestować w ramach domowej akcji pt.: "Czyszczenie lodówki":). Drożdże zostały mi bowiem po cieście drożdżowym z truskawkami i kruszonką, termin przydatności mozarelli zbliżał się nieubłaganie ku końcowi a napoczęty sos barbecue aż prosił się o konsumpcję. No więc wyczarowałam z tego, takie oto pizze. Muszę przyznać, że smakują tak jak ich koleżanki z piekarnika, a mają tę przewagę, iż naprawdę są proste, szybkie i nie trzeba posiadać piekarnika lub nie chcemy go włączać (szczególnie w takie upały jak teraz). Polecam wszystkim, którzy jeszcze nie próbowali!
Ciasto: (przepis stąd, 4 pizze o średnicy dużej patelni)
- 3 szklanki mąki pszennej typ 650 (lub zwykłej pszennej)
- 270 ml ciepłej wody (1 i 1/4 szklanki)
- 1,5 łyżeczki suchych drożdży lub 30 g świeżych- ja takie dałam
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 4 łyżki oleju/ oliwy
Trzeba tylko uważać, by nie kłaść na ciasto zbyt wielu składników, a już na pewno nie tych, które mają dużo wody,bo pizza nam się nie upiecze. U mnie były dwie wersje:
- Pizza z sosem barbecue, suszoną kiełbasą, cebulą i mozarellą
- Pizza z sosem pomidorowym, suszoną kiełbasą, cebulą i żółtym serem
Pizza nr 1 |
Pizza nr 2; brzegi są trochę popękane, a to dlatego, że druga wersja była smażona (?) następnego dnia i ciasto leżało w lodówce bez przykrycia. Na szczęście nie wpłynęło to na smak pizzy! |
Smacznego! :)
Podoba mi się takie czyszczenie lodówki;)
OdpowiedzUsuńkoniecznie trzeba wypróbować :) nie lubię czekać aż ciasto wyrośnie
OdpowiedzUsuńLubuję się w drożdżach. Ocieplam je, chłodzę, zamrażam...ale na patelni pizzy nie piekłam. Super pomysł!
OdpowiedzUsuńMmmm, pycha :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł! jeszcze nie jadłam takiej ekspresowej pizzy bez pieczenia. Muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) trzeba wypróbować:) A tu wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńhttp://kruchebabeczki.blogspot.com/2012/08/versatile-blogger-award.html
Jeszcze nie jadłam pizzy z patelni. Muszę spróbować :]
OdpowiedzUsuńmniam :) uwielbiam takie pomysły !
OdpowiedzUsuńAleż rewelacyjny pomysł, gratuluję :)
OdpowiedzUsuń