Jogurtowiec bez pieczenia

Kolorowe, pyszne i ekspresowe w przygotowaniu (trzeba tylko poczekać na stężenie kolejnych warstw). A co jest najważniejsze: nie potrzebujemy piekarnika do jego przygotowania :) Przepis zaczerpnęłam od Karmelitki, modyfikując nieco składniki i wykonanie. Polecam, tym bardziej, że jutro Dzień Kobiet (przepis można też podsunąć Ukochanemu, który uważa iż obsługa piekarnika to najbardziej skomplikowana rzecz na świecie :D- tu nie będzie miał wymówki:)).

Składniki:

warstwa biała:
- 800 g serka waniliowego (ja dałam 2 serki waniliowe po 400 g, takie duże opakowania nabyłam w Biedronce)
- 4 łyżki żelatyny
- 2 łyżki cukru

warstwa różowa:
- 600 g jogurtu truskawkowego (u mnie 2x 330g Jogobelli)
- 2 galaretki truskawkowe (ja miałam tylko jedną, druga była wiśniowa)

warstwa pomarańczowa:
- 3 galaretki pomarańczowe
- 2 banany
- około 200 g herbatników (u mnie dokładnie na blaszkę wyszły 32 herbatniki- po 16 na każdą warstwę)

Wykonanie:
Blaszkę o wymiarach: 20x 26 wyłożyć folią aluminiową. Na spodzie ułożyć warstwę herbatników. Przygotować warstwę białą: żelatyną z cukrem rozpuścić w 2/3 szklanki wody, odstawić do wystygnięcia. Ostudzoną żelatynę wymieszać dokładnie z serkami (trzeba uważać, by żelatyna za bardzo się nie stężała, ponieważ mogą porobić się grudki). Masę wylać na ciastka, a na niej ułożyć kolejną warstwę herbatników. Przygotować warstwę różową: galaretki rozpuścić w 2 szklankach wody, a kiedy będą już zimne dodać do jogurtów. Również wylać na ciastka. Na wierzchu ułożyć pokrojone w plasterki banany. Zalać tężejącą galaretką pomarańczową (3 galaretki rozpuścić w 3 szklankach wody).

Smacznego! :)