Oto moja propozycja na szybką i sycącą kolację. Idealna dla wszystkich lubiących domowy fast- food w wersji bezmięsnej. Inspiracja z gazetki Przyślij przepis.
Składniki: (na 4 porcje)
- 4 bułki + 1 do kotletów
- 4 ogórki konserwowe
- 1 pomidor
- kilka listków sałaty (u mnie kapusty pekińskiej)
- 4 plasterki żółtego sera
- 2 kostki z mintaja
- jajko
- bułka tarta
- ½ szklanki mleka
- ½ pęczka szczypiorku
- 1 mała cebula
- przyprawy według uznania (u mnie łyżeczka ostrej mielonej papryki i łyżeczka ziół prowansalskich, sól, pieprz)
- 3 łyżeczki ketchupu
- 3 łyżeczki majonezu
- 3 ząbki czosnku
Przygotowanie:
Rozmrożone kostki lub filety z mintaja (może być również
inna ryba) rozdrabniamy widelcem. Jedną bułkę moczymy w mleku i dodajemy do
ryby. Szczypiorek i cebulę siekamy, łączymy z powstałą masą. Wbijamy jajko i wsypujemy przyprawy. Formujemy kotlety (tak jak mielone, tylko bardziej rozpłaszczamy), panierujemy w bułce tartej i smażymy na oleju z dwóch stron do zrumienienia.
Czosnek obieramy i miażdżymy. mieszamy z majonezem i ketchupem.
Pomidora i ogórki kroimy w plasterki. Bułki kroimy na pół, a następnie przekładamy sałatą, kotletem, plasterkami ogórka i pomidora. Oprószamy solą i pieprzem. Kładziemy po plastrze żółtego sera i zapiekamy w piekarniku około 10 min (moja bułka się nieco spaliła z wierzchu, bo o niej zapomniałam ;D).
Po upieczeniu otwieramy i polewamy sosem.
Smacznego! :)
Czosnek obieramy i miażdżymy. mieszamy z majonezem i ketchupem.
Pomidora i ogórki kroimy w plasterki. Bułki kroimy na pół, a następnie przekładamy sałatą, kotletem, plasterkami ogórka i pomidora. Oprószamy solą i pieprzem. Kładziemy po plastrze żółtego sera i zapiekamy w piekarniku około 10 min (moja bułka się nieco spaliła z wierzchu, bo o niej zapomniałam ;D).
Po upieczeniu otwieramy i polewamy sosem.
Smacznego! :)
Też czasem robię w domu.Twoje wyglądają bardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. ja przyznam, że kupuję czasem gotowe bułki do hamburgerów i te kotlety ale Twój pomysł jest ciekawy z kostką mintaja:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Domowy fast-food jest zdecydowanie zdrowszy niż ten kupny, przynajmniej wiemy co jemy :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają te fishburgery :))
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny:) Polecam wypróbować szczególnie te kotlety z mintaja, mój M. się nabrał i myślał, że to mielone :D
OdpowiedzUsuń