Ten tort zrobiłam na wieczór panieński mojej kuzynki Magdy, która już za dwa tygodnie wychodzi za mąż. Miało być wesoło- i tak też było, a obdarowana była bardzo zadowolona z mojego słodkiego prezentu:)
Z góry przepraszam za wszystkie niedociągnięcia- to dopiero moje trzecie spotkanie z masą cukrową, ale na pewno nie ostatnie! Przepis na masę cukrową i masę do środka zaczerpnęłam stąd.
Biszkopt: (22x 33 cm)
- 6 jajek
- 1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa serowa:
- 4 banany
- 500g twarożku śmietankowego lub twarogu zmielonego z wiaderka ( ja użyłam twarogu zapakowanego w tzw. kiełbaskę, bodajże firmy Somlek)
- 500g słodkiej śmietany 36%
- 3 śmietan- fixy
- 1- 2 łyżki cukru
- 4 łyżeczki cukru waniliowego
Banany obrać, przekroić wzdłuż i ułożyć na biszkopcie. Na banany wyłożyć masę serową i przykryć drugą częścią biszkoptu. Tort wstawić do lodówki na co najmniej 1 godz.
Masa czekoladowa do posmarowania tortu:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 150 g masła
Masa cukrowa:
Na taki duży tort użyłam podwójnej porcji masy cukrowej (jednak trochę mi jeszcze zostało). Resztki można przechowywać w szczelnym foliowym woreczku w lodówce, a przed użyciem podgrzać kilka sekund w mikrofalówce.
- 2 opakowania cukru pudru po 500 g)
- 200 g glukozy (w proszku lub w płynie; ja daję w proszku)
- 8 łyżeczek żelatyny
- 140 ml wody
- ewentualnie aromat migdałowy, waniliowy, cytrynowy lub pomarańczowy
- barwniki (ja mam w proszku, zakupione na allegro)
Gdy płyn przestygnie (ale nie całkowicie) dodawać po trochu cukru pudru, ciągle mieszając. (Może nie będzie konieczne dodanie całego cukru. Trzeba wyczuć moment, kiedy masa będzie odpowiednia. Dużo zależy od jakości cukru pudru). Można dodać parę kropelek aromatu, według uznania. Masę wyrabiać, aż będzie miała konsystencję plasteliny. (Masa na początku zagniatania strasznie się klei. To normalne, należy dalej zagniatać. Można pomóc sobie posypując ręce cukrem pudrem i zagniatając opuszkami palców).
Masę rozwałkować na blacie posmarowanym delikatnie olejem lub posypanym delikatnie mąką ziemniaczaną lub cukrem pudrem. (Na początku podsypywałam cukrem, ale masa cały czas się rwała, gdy chciałam przenieść ją na tort. Potem spróbowałam oleju- wysmarowałam nim deskę oraz wałek i było dużo łatwiej). Jeśli masą chcemy obłożyć ciasto, należy rozwałkować ją na dużej powierzchni, dużo większej niż ciasto, aby masy na pewno starczyło na jego obłożenie.
Masę dopasować do ciasta. (Najpierw należy wygładzić wierzch, a potem boki ciasta). Nadmiar odkroić. Z resztek można zrobić ozdoby.
Ja zrobiłam nagiego mężczyznę (inspiracja), wiem, że nie jest idealny, ale praktyka czyni mistrza, później na pewno będzie lepiej :)
A teraz kilka rad odnośnie masy cukrowej ze strony Domowe wypieki:
Masę możne przechowywać, szczelnie zamkniętą, w lodówce. W tym przypadku, przed nałożeniem na tort lub inne ciasto, należy podgrzać ją przez kilka sekund w mikrofalówce, ponownie zagnieść i rozwałkować. (Chodź uważam, że najłatwiej się ją rozwałkowuje od razu po zrobieniu).
Przygotowane z masy ozdoby można przechowywać naprawdę długo. Ozdoby na tort można przykleić za pomocą lukru zrobionego z wody wymieszanej z cukrem pudrem, białka, masy, bądź też specjalnego kleju przeznaczonego do tego celu. (Ja używam lukru).
Jeśli pracujemy tylko z częścią masy, pozostała cześć powinna być szczelnie zamknięta, aby nie obeschła.
Masa po pewnym czasie zmienia swoją konsystencję. Staje się twarda i jest bardzo sztywna. Ciasto (tort) obłożone taką masą wydaje się być bardzo stabilne. Pomimo tego, że masa stwardnieje, ciasto bardzo dobrze się kroi.
Masa jest bardzo słodka. Smakuje jak cukier, ale jeśli rozwałkuje się ją dość cienko, to nie będzie jej dużo i jest całkiem zjadliwa ;). Jeśli ktoś nie lubi, nie musi jej wcale jeść. Głównym jej zadaniem jest przecież nadanie tortowi pięknego wyglądu.
A teraz kilka zdjęć moich dwóch tortów, które przygotowałam z użyciem masy cukrowej z okresu, kiedy nie prowadziłam jeszcze bloga :)
Tort ze świnką Peppą, który zrobiłam na 3 urodziny mojej podopiecznej Oli |
Tort wykonany na 48 urodziny mojego Taty |
Zdjęcie tortu wykonanego dla mojego Taty w przekroju |
Wiem, że moje torty nie są idealne, ale mimo wszystko chciałam je Wam pokazać :) Może mój post skłoni kogoś, by rozpoczął "zabawę" z masą cukrową, bo zapewniam Was, że naprawdę warto! Prawdopodobnie nie będą to na początku jakieś cukiernicze cuda, ale mina i ciepłe słowa obdarowanych będą bezcenne:D
Pozdrawiam Was serdecznie,
J.
Jestem pod wrażeniem Twojego tortu! idealnie dopasowany do okazji:-))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Obdarowanej również się podobał ;)
Usuńa najlepszy jest ten krok,pozdrawiam Mariola:)
OdpowiedzUsuńStarałam się idealnie odwzorować rzeczywistość :DDD Pozdrawiam!
UsuńCudny pomysł i piękne okazyjne torty ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że komuś się podobają, chociaż do ideału im daleko. Pozdrawiam ciepło! :)
Usuńświetne torty! genialne pomysły :)
OdpowiedzUsuńSuperowy! Uwielbiam oglądać torty udekorowane masą cukrową :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :)
Usuń